Źródło: http://www.edudek.webd.pl „karta vs. klisza”
Głębia emocji w fotografii czarno-białej a solidny aparat
…czyli jaki aparat warto zakupić, chcąc wykonywać fotografie cz-b z prawdziwą głębią.
Sesję realizujemy zawsze w określonym, wyszukanym miejscu. Jednak to fotograf, modelka i ewentualnie sztab profesjonalistów tworzy klimat sesji. Sama muzyka może nam pomóc wykreować ciekawą postać: zaczarować modelkę, pokierować jej myśli, narzucić entuzjastyczne czy też nostalgiczne wyrażenie siebie. Warto rozmawiać 😉 aby poznać bliżej ludzi, z którymi będziemy współpracować. Nie bójmy się pożartować, aby rozładować napięcie. Postarajmy się poznać wzajemne oczekiwania, indywidualne lubię/nie cierpię czy obawy i zapewnić płynne przekazywanie odczuć oraz przemyśleń w ramach realizacji często złożonego, wymagającego pomysłu.
Sesja zdjęciowa to w końcu nic innego jak kolejny, zwykły dzień z naszego życia. Oczywiście pełny emocji, które dla odmiany zostały upamiętnione. Tak należy ją postrzegać.
Fotografia natomiast to spotkanie, wymiana myśli i prawdziwe emocje. To kawa, cola, gin czy papieros, a nawet zwykły uśmiech – tak naprawdę to cała historia, która tworzy się wokół planu zdjęciowego. Zdjęcie to jedynie efekt uboczny 😉
Jak dużo zależy od korpusu?
Dobrych aparatów mamy zatrzęsienie. Można przebierać w zależności od gabarytów, szybkości zdjęć seryjnych, celności AF, jakości zdjęć przy wysokim ISO czy choćby ceny. Każdy aparat cyfrowy posiada różne udogodnienia, które okażą się nam przydatne lub zbędne. Wybór może paść na aparat małoobrazkowy albo pełnoklatkowy, średnioformatowy, wielkoformatowy czy bezlusterkowca.
Jak jednak wygląda sprawa doboru sprzętu, gdy planujemy robić w głównej mierze zdjęcia czarno-białe? Sprawa wymaga przemyślenia kilku kwestii. Oczywiście trzeba wybrać solidną lustrzankę – cyfrową, rzecz jasna.
Czyżby?
W rzeczywistości doskonałym body do realizacji czarno-białych kadrów może być analog. Pracując na analogu decydujemy się na zdjęcie BW już w momencie wybierania kadru. w przypadku cyfrówki możemy zmienić zdjęcie kolorowe na czarno-białe w programie graficznym. Po co się więc męczyć i ograniczać?
Analog… Flagowym produktem w tej materii niech będzie małoobrazkowy Nikon F6. Mocnym argumentem Nikona jest także chociażby ‚żelazny’ model „F90X” znany z solidności. Aczkolwiek nie jeden pewnie rozmarzył się już o korpusie F5.
Na początku przygody z fotografią analogową z pewnością przerażać może brak podglądu zdjęć (brak wyświetlacza). Trzeba się więc liczyć z koniecznością zmarnowania kilkunastu klisz, zanim będziemy mogli pochwalić się efektami naszej pracy. Klisze mają także zawsze określoną czułość (ISO np. 100), której nie możemy zmieniać co chwila według potrzeb jak w przypadku cyfrowego body. Początki zawsze są jednak trudne i nie należy się zniechęcać, a jedynie zwrócić uwagę na ten aspekt. Ogólnie fotografia ślubna do łatwych nie należy. Potrzebne jest bowiem wyczucie, większa świadomość wykonywanych zdjęć i idealnie dobierana ekspozycja. 24 klatki na kliszy czy też 36 to także spore ograniczenie dla naszej sesji i komfortu pracy. Zmiana kliszy wymaga bowiem od fotografa skupienia i zacienionego miejsca. A czas goni!
Efektem jest fotografia ślubna, portetowa czy studyjna typu beauty, glamour z kliszy, a więc musi zostać zeskanowana zanim trafi do komputera. Nastęnie może podzielić los zdjęcia z aparatu cyfrowego, nawet w kwestii odpowiedniej obróbki graficznej (zobacz: www.edudek.webd.pl). Później taka fotografia już tylko zachwyca niesamowitą głębią i trafia do albumu lub na okładkę czasopisma.
Obiektywy do analoga pasować będą również te nowe, od naszych obecnych modeli, więc o tyle łatwiejsza wydaje się konfiguracja sprzętowa. W ciemniejszych miejscach zdjęcia nie wychodzą zbyt ostre (raczej rozmyte lub ziarniste), autofokus napotyka niemałe trudności. Dlatego dobry obiektyw ułatwi pracę.
Fotografia ślubna i niepowtarzalne chwile z jakimi niewątpliwie nam się kojarzy, może przerażać. Fotograf potrzebuje bowiem dużego doświadczenia, zanim stanie przy Parze Młodej z analogowym body. Zmiana kliszy jest dosyć skomplikowana, a nieudane zdjęcia są niewybaczalnym potknięciem. Oczywiście bezapelacyjnie warto się zaangażować.
Podsumowanie:
Fotografia analogowa wymaga solidnego przygotowania, z którego możemy nie zdawać sobie sprawy. Tworząc w domu własną ciemnię fotograficzną, możemy również znacznie obniżyć koszty wywoływania zdjeć. A jeśli chodzi o jakość, wystarczy porównać sobie fotografię z „analoga” i z „cyfry” – dzień a noc.
Pamiętaj, analoga zawsze możesz kupić używanego. Internet wychodzi nam na przeciw – allegro, ebay, forum fotograficzne. Szukasz – znajdziesz 😉 Jeśli bowiem chcesz by Para Młoda po wpisaniu „fotograf ślubny Warszawa” wybrała Ciebie, powinieneś się tym zainteresować.
Ciekawe przykłady pracy z różnymi obiektywami jak zawsze znajdziesz na stronach mojego portfolio: www.fotografia-jutra.pl.
Potrzebujesz retuszu zdjęć lub fotografii produktowej: www.edudek.webd.pl
Zapraszam serdecznie – fotograf Płońsk 😉
P. S. Chodzi po Twojej głowie myśl o rozpoczęciu przygody z analogiem i kliszą? Zgadzasz się z artykułem? Zostaw swój komentarz poniżej.
Pozdrawiam,
Fotografia Jutra
Łukasz Dudek